Niedzielny zakaz handlu zostanie zniesiony?

09.02.2019

Niedzielny zakaz handlu zostanie zniesiony?

Od początku roku tylko w jedną – ostatnią – niedzielę miesiąca możemy zrobić zakupy. Jak się okazuje, rozwiązanie to nie do końca się sprawdza. Z tego też powodu rząd planuje dokonać przeglądu działania ustawy, która wprowadziła zakaz. Wkrótce może się okazać, że powrócimy do dwóch niedziel handlowych w miesiącu.

Przypomnijmy, w ubiegłym roku sklepy były otwarte w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca. W tym roku natomiast zakupy możemy zrobić tylko w ostatnią. W sumie w 2019 r. handel będzie dozwolony jedynie przez 15 niedziel, w tym dwie w kwietniu i trzy w grudniu. Dlaczego? Bo zakaz handlu nie będzie obowiązywał również – tak jak było to w roku 2018 – w kolejne dwie niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia oraz w niedzielę bezpośrednio poprzedzającą Wielkanoc. Od 2020 zakazem handlu mają być objęte wszystkie niedziele, z wyjątkiem 7 niedziel w roku. – Agencja mediowa Havas Media Group w połowie stycznia przeprowadziła badanie dotyczące podejścia Polaków do zmian w otwieraniu sklepów w niedzielę – informują „Wiadomości Handlowe”. Jaki jest efekt analiz? Blisko 46 proc. badanych wskazuje, że 2 niedziele nieobjęte zakazem handlu były znacznie lepszym rozwiązaniem niż jedna. Podobnie zresztą wynika z raportu sporządzonego przez Biuro Analiz Sejmowych. – Wyborcy wszystkich partii dość zgodnie uznają, że obecna postać handlu w niedzielę (chodzi o tę z 2018 r. – red.) stanowi kompromis pomiędzy tymi, którzy chcą całkowitego zakazu handlu, a tymi, którzy chcieliby powrotu do sytuacji sprzed marca 2018 r., czyli braku jakichkolwiek ograniczeń w handlu w niedzielę. Z tych racji wydaje się, że rozwiązaniem pożądanym byłoby utrzymanie istniejących rozwiązań i uznanie ich za rozwiązania docelowe, co oznaczałoby likwidację tych rozwiązań, które dopiero mają wejść w życie w roku 2019 i 2020 – czytamy w analizie, którą przytaczają Wiadomości Handlowe. O zakazie negatywnie wypowiada się też branża handlowa. Spadek obrotów dotknął wszystkich, ale najbardziej ucierpieli ci, którym zakaz handlu w niedziele miał pomóc – czyli małe sklepy. Liczba przeciwników zakazu rośnie więc sukcesywnie. Stosunek Polaków do niego może okazać się istotny… przy urnie wyborczej. I być może to właśnie przeważyło szalę. Okazuje się bowiem, że politycy partii rządzącej zamierzają pochylić się nad ewentualnymi zmianami. Głos w sprawie zabrał nawet premier Mateusz Morawiecki. – Dokonujemy przeglądu tego, jaki wpływ ta ustawa miała na większe, mniejsze sklepy, sklepy rodzinne, a przede wszystkim na ludzi: jakie są ich preferencje, czego oczekują – mówił podczas konferencji prasowej. Premier zapowiedział też, że decyzje związane z tym tematem zapadną w najbliższym czasie. Żadne szczegóły jednak nie są znane. Ba! Nie wiadomo nawet czy resort pracy albo resort finansów rzeczywiście analizują zakaz handlu, a co za tym idzie, czy są prowadzone jakiekolwiek prace nad zmianą przepisów.

  • Katarzyna Gwara
Najnowsze artykuły