15.07.2022
Pan Janusz pilnie potrzebuje operacji, aby pokonać guza mózgu. Potrzebne jest wsparcie
Nasza czytelniczka zwróciła się do nas o pomoc dla swojego taty. Pan Janusz jest mieszkańcem Częstochowy od urodzenia. Gdy stwierdzono u niego bardzo groźnego guza mózgu – glejaka wielopostaciowego, jego najbliżsi byli zdruzgotani. Rodzina znalazła szpital w Kluczborku, który wykonuje tego typu operacje najnowszymi metodami, jednak jest ona bardzo kosztowna. Do końca zbiórki zostało zaledwie kilka dni, dlatego potrzebne jest wasze wsparcie.
– Operacja kosztuje fortunę, nie stać nas na nią… Choroba męża tylko pogorszyła naszą sytuację finansową… Janusz z zawodu jest spawaczem z 37-letnim stażem pracy. Do emerytury pozostało mu 3 lata. Nie wiem jednak, czy do niej doczeka… Obecnie została przyznana mu renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Przyznana zaocznie, ponieważ mąż nie był w stanie stawić się na komisji lekarskiej… Mąż nie ma prawa do zasiłku, a od marca nie ma żadnych dochodów. Jest teraz na moim utrzymaniu, a ja mam tylko skromną emeryturę. Pomagają nam dzieci, jak mogą, ale nasza rodzina nie jest w stanie zebrać tak dużych pieniędzy na operację, która uratuje życie Janusza… – wyznaje Pani Ewa, żona Janusza – Pracowałam w służbie zdrowia i znam procedury w NFZ. Dlatego też szukałam z moimi dziećmi ośrodka, który podjąłby się operacji wycięcia guza. Znalazłam szpital w Kluczborku, gdzie wykonuje się takie zabiegi najnowszymi metodami. Jest to jednak prywatny szpital i operacja jest bardzo kosztowna. Pierwszy etap leczenia kosztuje 95 tysięcy złotych. Byliśmy z mężem na wizycie u lekarza neurochirurga, który podejmie się zabiegu resekcji guza nowoczesną i bezpieczną metodą. Musimy tylko zbierać potrzebne fundusze. Tylko i aż… Termin operacji już 17 lipca! Dlatego z całego serca prosimy o pomoc! – dodaje.
Zachęcamy do wsparcia zbiórki