Pijany rowerzysta. Jakie grożą mu konsekwencje?

14.07.2020

Pijany rowerzysta. Jakie grożą mu konsekwencje?

Okres letni sprzyja wycieczkom rowerowym. Podczas takich wypadów często sięgamy po alkohol. Jeśli zatrzyma nas policjant, musimy liczyć się z surowymi konsekwencjami. Jakimi? Mandatem sięgającym 5 tysięcy złotych, a nawet miesięcznym aresztem. Możemy również otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne na okres do trzech lat.

O tym, dlaczego nie można jeździć rowerem po spożyciu alkoholu chyba nikogo nie trzeba specjalnie przekonywać. Mamy zaburzoną motorykę, wolniejszych czas reakcji, a także zaburzoną zdolność do właściwej oceny sytuacji na drodze. W takich warunkach o wypadek nietrudno. Nietrzeźwy rowerzysta stwarza poważne zagrożenie dla samego siebie oraz innych uczestników ruchu drogowego. Kilka lat temu za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu groziła utrata prawa jazdy oraz kara więzienia. Przepisy zostały jednak zmienione i obecnie uprawnień do kierowania samochodami nie stracimy tak łatwo. Nie oznacza to jednak, że możemy bezkarnie jeździć na rowerze „na podwójnym gazie”. Pijanemu cykliście grozi przede wszystkim mandat. W jakieś wysokości? To zależy, czy policjanci stwierdzą, że prowadził po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila), czy też w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila). W pierwszym przypadku mamy do czynienia z widełkami – policjant może nałożyć karę od 300 do 500 złotych. W drugim bezwzględnie otrzymujemy 500 zł.

Jeśli jednak rowerzysta jadący „na podwójnym gazie” spowoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, konsekwencje będą znacznie bardziej surowe. Może skończyć się nawet sprawą sądową. Mowa tu oczywiście o poruszaniu się po drodze publicznej, w strefie zamieszkania oraz w strefie ruchu, co dotyczy również chodnika, jak i ścieżki rowerowej. W takim przypadku rowerzysta może zostać ukarany grzywną w wysokości od 20 zł do 5 tys. zł, skazany na karę aresztu od 5 do 14 dni oraz otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne na okres do 3 lat. Jeśli natomiast cyklista za jazdę w stanie nietrzeźwości stanie przed sądem, może otrzymać grzywnę od 50 zł do 5 tys. zł, karę aresztu od 5 do 30 dni oraz zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne od pół roku do 3 lat. Jeśli go złamie – bez względu na to, czy jest trzeźwy, czy pijany – naraża się na spędzenie nawet trzech lat za kratkami.

Jeśli zatem piliśmy alkohol, nie wsiadamy na rower. Aby nie narażać się na konsekwencje należy iść i prowadzić jednoślad obok siebie. Za to nie grożą nam żadne konsekwencje – jesteśmy bowiem traktowani jak osoba piesza.

  • kg
Najnowsze artykuły