Proboszcz ekskomunikował wiernych

Proboszcz rzucił klątwę na wiernych z Łobodna w powiecie kłobuckim. Biskup przeprosił parafian, powołał nowego proboszcza i odwołał klątwę.

Ks. Marek  nie potrafił porozumieć się z wiernymi od dłuższego czasu. Chodziło między innymi o wygórowane ceny za pogrzeb. Potem poszło o prezent, jaki otrzymał od dzieci biorących udział w Pierwszej Komunii. Duchowny dostał figurkę Jezusa Chrystusa i oddał ją podzastaw do hurtowni handlującej dewocjonaliami. Figurka ponoć nie pasowała do kościoła.

Poirytowani mieszkańcy nie wytrzymali i powiadomili o sprawie częstochowską kurię, domagając się odwołania księdza i jego gospodyni. Ale na tym się nie skończyło. Proboszcz w czasie wyprowadzki zabrał całe wyposażenie plebanii, łącznie z meblami m.in dębowym stołem pozostawionym przez jego poprzednika i karniszami. O tym fakcie poinformował wiernych następca duchownego.

– Najgorsze było to, że w czasie mszy za zmarłych przeklął parafian – mówi jeden z wiernych. Powiedział słowa: ”Osoby, które utrudniały mi życie, wyklinam, a stołu przysięgam, że nie zabrałem”.

Do Łobodna przyjechał biskup Andrzej Przybylski, cofnął klątwę i przeprosił za zachowanie proboszcza. Ksiądz został przeniesiony do innej parafii.

Kuria Metropolitalna tłumaczy. – Ks. Marek pracował w parafii, w której istniały pewne napięcia pomiędzy nim, a grupą parafian. Trudności w relacjach były powodem prośby o zmianę placówki. Słowa, które padły z ust księdza na zakończenie jego posługi w tejże parafii nie mogą być w żadnej mierze nazwane “klątwą”. Były skądinąd niestosowne, ale wynikały z rozgoryczenia atakami ze strony wspomnianych parafian. Wizyta księdza biskupa Andrzeja Przybylskiego była związana z przewidzianym przez prawo kanoniczne wprowadzeniem w urząd nowego proboszcza. Podczas uroczystości miała miejsce modlitwa i zawierzenie Bogu całej parafii oraz jej nowego proboszcza – informuje ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik prasowy archidiecezji częstochowskiej.

Sebastian Zielonka z kłobuckiego portalu www.miejska.info.pl był na mszy „odklątwiającej” z biskupem. – Biskup przeprosił kilkukrotnie mieszkańców i zaznaczył, że modlitwy o złych intencjach nie zostają wysłuchane. Dokonał całego procederu mającego na celu zniesienie przekleństwa – podsumowuje.

Przy tej okazji przypominamy, że klątwa – ekskomunika – to w chrześcijaństwie kara kościelna polegająca na wykluczeniu ze wspólnoty wiernych.