Raków Częstochowa tylko zremisował ze Ślaskiem Wrocław

10.04.2022

Raków Częstochowa tylko zremisował ze Ślaskiem Wrocław

Raków Częstochowa tylko zremisował u siebie ze Śląskiem Wrocław i nie został samodzielnym liderem PKO Ekstraklasy. Nasza drużyna zrównała się punktami z Lechem Poznań i Pogonią Szczecin, ale liderem jest drużyna z Wielkopolski.

Pierwsza połowa nie była udana dla Rakowa Częstochowa. Nasi piłkarze częściej atakowali, ale niestety to Śląsk był groźniejszym zespołem. Już na początku meczu gola mógł zdobyć Fabian Piasecki, ale w sytuacji sam na sam świetnie obronił Kacper Trelowski.

Później to Raków stwarzał okazję. Najpierw Vladislavs Gutkovskis nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a później niecelnie główkował. Śląsk miał również szczęście, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z linii bramkowej piłkę wybił Fabian Piasecki. Tuż przed końcem pierwszej połowy po jednej z akcji Śląska, Quintana stanął sam na sam z Trelowskim i tym razem “na raty” pokonał golkipera Rakowa.

Druga połowa zaczęła się od ataków częstochowian. Groźny był Ivi Lopez, po którego strzałach z rzutów wolnych dobrze interweniował Michał Szromnik. Bramkarz Śląska pomylił się przy strzale Patryka Kuna z dystansu i było 1:1. Wydawało się, że Raków przejmie inicjatywę, ale wrocławianie potrafili odpowiedzieć.

Raków w grze utrzymał Kacper Trelowski. Na uwagę zasługują zwłaszcza jego dwie interwencje po strzałach Roberta Picha z dystansu i Fabiana Piaseckiego z rzutu wolnego.

W końcówce meczu Raków próbował atakować, ale trzeba przyznać, że miał wiele szczęścia, bo to goście powinni wygrać. Moment zawahania Trelowskiego o mało nie wykorzystał Waldemar Sobota, który z metra nie trafił do pustej bramki, strzelając w słupek.

  • BM
  • Fot. Grzegorz Misiak
Najnowsze artykuły