Rozpoczął się protest fizjoterapeutów

Kolejna grupa zawodowa nie jest zadowolona ze swojego wynagrodzenia i domaga się podwyżek. Tym razem protest rozpoczęli fizjoterapeuci. Wszystko zaczęło się od… masowego oddawania krwi.

Fizjoterapeuci domagają się 1600 zł podwyżki, wzrostu wyceny świadczeń gwarantowanych fizjoterapeutycznych, a także urlopów szkoleniowych.  – To nie jet protest przeciwko pacjentom, ani przeciwko dyrektorowi szpitala, tylko przeciwko złemu systemowi – zaznaczają. Fizjoterapeuci podkreślają, że mają już dość nierówności w płacach w ochronie zdrowia. Ci, którzy są na początku swojej ścieżki zawodowej zarabiają średnio 1600-1800 zł. Niektórzy nie mają nawet najniższej krajowej. Postanowili więc zawalczyć o swoje. Akcja rozpoczęła się od masowego oddawania krwi. Skąd taki pomysł? Za oddanie krwi przysługuje bowiem dzień wolny. W środę fizjoterapeuci rozpoczną strajk włoski. Swoje obowiązki będą więc wykonywać niezwykle skrupulatnie i bardzo wolno. Jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, jeszcze w maju część z nich ma rozpocząć głodówkę.