Szpital w Blachowni: pacjentka została przyjęta w stanie krytycznym

Szpital im. Rudolfa Weigla w Blachowni również odniósł się do śmierci 37-letniej kobiety, która była w I trymestrze ciąży bliźniaczej. Jak zaznacza Marta Bełza, rzeczniczka prasowa grupy Scanmed, dzierżawca tamtejszej placówki, pacjentka trafiła do nich w stanie krytycznym.

Przypomnijmy, 37-letnia Agnieszka T. najpierw była dwukrotnie hospitalizowana w Oddziale Ginekologiczno-Położniczym Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. Ostatni wypis pacjentki z tamtejszego oddziału miał miejsce 3 grudnia. W dniach od 6 do 13 grudnia, a następnie od 21 grudnia do 5 stycznia przebywała w Oddziale Ginekologii i Położnictwa z Pododdziałami Patologii Ciąży i Ginekologii Onkologicznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. I to właśnie tutaj doszło do tragicznych wydarzeń. 23 grudnia nastąpił zgon pierwszego dziecka. Placówka przyjęła stanowisko wyczekujące, z uwagi na to, że – jak tłumaczy dyrekcja – była szansa, aby uratować drugie dziecko. Niestety 29 grudnia doszło do obumarcia również drugiego płodu. 5 stycznia kobieta trafiła na Oddział Neurologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. 23 stycznia nastąpiło nagłe pogorszenie jej stanu zdrowia (duszność, spadek saturacji). Pacjentkę zaintubowano.

24 stycznia, o godz. 02:55, została przyjęta do szpitala im. Rudolfa Weigla w Blachowni. Jej stan był krytyczny. – Nasi lekarze podjęli wszelkie niezbędne działania diagnostyczne i terapeutyczne, ale niestety stan pacjentki uniemożliwił uratowanie jej życia. Pacjentka zmarła po godz. 14:00 25 stycznia, o czym poinformowaliśmy jej rodzinę. Przepisy o ochronie danych medycznych nie pozwalają nam na udzielanie szczegółowych informacji nikomu poza osobami najbliższymi pacjentki – wyjaśnia Marta Bełza, rzeczniczka prasowa grupy Scanmed, dzierżawca szpitala w Blachowni. Kobieta osierociła troje dzieci…