W tym markecie częstochowianie robili zakupy. Wiadomo, kto odpowie za upadek sieci Praktiker

20.01.2024

W tym markecie częstochowianie robili zakupy. Wiadomo, kto odpowie za upadek sieci Praktiker

Markety budowlane sieci Praktiker zniknęły kilka lat temu z polskiego rynku po ogłoszeniu upadłości. Jeden ze sklepów znajdował się również w Częstochowie. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zakończyli właśnie śledztwo przeciwko prezesowi i pełnomocnikowi spółki. Do sądu wpłynął już akt oskarżenia w tej sprawie.

W wyniku zawierania niekorzystnych lub fikcyjnych umów i innych niekorzystnych dla sieci sklepów działań, konieczne było ogłoszenie upadłości. Z majątku spółki wyprowadzono łącznie 15 milionów złotych. Postępowanie w tej sprawie trwało kilka lat. Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zgromadzili obszerny materiał dowodowy.

 

Działali na niekorzyść sieci największych marketów budowlanych w Polsce

 

– Policjanci zabezpieczyli i przeanalizowali około tysiąca segregatorów z dokumentacją finansowo-księgową, informatycznymi nośnikami danych i przesłuchali wielu świadków. Sprawa była bardzo zawiła i wymagała zajęcia stanowiska przez fachowców z danych dziedzin, dlatego do akt postępowania dołączono opinie biegłych z zakresu informatyki, opodatkowania międzynarodowego i rachunkowości – wyjaśnia rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach i dodaje, że wszystkie te czynności pozwoliły zgromadzić na tyle mocny materiał dowodowy, że w lipcu ubiegłego roku policjanci zatrzymali prezesa i pełnomocnika. Mężczyźni w wieku 54 i 57 lat działali na niekorzyść spółki, którą kierowali. 57-letni pełnomocnik wykorzystywał przy tym szereg kontrolowanych przez siebie podmiotów gospodarczych w Polsce, Szwajcarii i na Litwie, gdzie zajmował stanowisko prezesa zarządu lub posiadał pełnomocnictwo.

 

Były prezes i pełnomocnik spółki staną przed sądem

– W sprawie prowadzonej pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu mężczyźni usłyszeli między innymi zarzuty niegospodarności, posłużenia się podrobionymi dokumentami i prania brudnych pieniędzy.
Starszy z nich został tymczasowo aresztowany, wobec młodszego – prezesa byłej spółki zastosowano policyjny dozór i poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych. Zabezpieczono też warty 1 200 000 złotych majątek mężczyzn. 57-latkowi grozi 15 lat pozbawienia wolności, natomiast 54-latek może trafić do więzienia na 10 lat – poinformowała rzeczniczka Śląskiej Policji.

 

fot. Google Street View

  • źródło: Śląska Policja
  • oprac. pn
Najnowsze artykuły