Zagłodziła psy, które cudem przeżyły. Skazano ją na 10 miesięcy w zawieszeniu

Na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata myszkowski sąd skazał kobietę, która o mało nie zagłodziła na śmierć swoich czterech psów. Zwierzęta cudem przeżyły, a do zdrowia doszły tylko dzięki zaangażowaniu wolontariuszy i Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu. Oskarżona przepraszała przed sądem i zasłaniała się problemami osobistymi, zdaniem wolontariuszy wyrok jest skandalicznie łagodny.

W sierpniu 2020 roku działacze Fundacji „Do serca przytul psa” i pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Zawierciu uratowali cztery prawie zagłodzone na śmierć psy – trzy dogi kanaryjskie i suczkę rasy bulterier. Psy miały od 4 do 8 lat i były skrajnie zaniedbane. O ich stanie świadczyła waga i przerażające zdjęcia. Dogi ważyły po ok. 30 kg, mimo że normalna waga takich psów powinna przekraczać 70 kg!

Gigantyczna praca i wielkie serce organizacji, które przejęły zwierzęta, spowodowało, że psy udało się uratować. Dzisiaj są już bezpieczne, mają nowych właścicieli.

Przed sądem oskarżona tłumaczyła się, że powodem zagłodzenia psów była trudna sytuacja rodzinna. Miała być m.in. ofiarą przemocy domowej, w domu były problemy z alkoholem i finansami. Sąd opierając się m.in. na podobnych zeznaniach świadków, wziął to pod uwagę. Dodatkowo sędzia Marek Zachariasz zwrócił uwagę, że brak izolacji i kary więzienia związany jest również z faktem, że kobieta wychowuje dwoje dzieci. Podczas procesu oskarżona przepraszała za swój czyn.

Oskarżona kobieta została skazana na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Co pół roku ma informować sąd o swoim zachowaniu. Ma też wpłacić 2 tysiące złotych na konto fundacji “Do serca przytul psa” , pokryć koszty oskarżyciela posiłkowego w wysokości 5040 zł, zapłacić grzywnę (100 stawek po 15 zł). Ma też 10-letni zakaz posiadania psów.

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt nie kryje oburzenia łagodnym wyrokiem.

Wyrok jest nieprawomocny. Apelacja jest wielce prawdopodobna.