![Zniszczone ogrodzenia i porzucone BMW](https://zycieczestochowy.pl/wp-content/uploads/2020/06/47-619332_g_767x470_acf_cropped.jpg)
26.06.2020
Zniszczone ogrodzenia i porzucone BMW
Ponad promil alkoholu miał w organizmie 19-latek, który zniszczył ogrodzenia kilku posesji przy ul. Strażackiej w Białej. Po całym zajściu porzucił bmw, którym jechał i uciekł. Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy szybko wytypowali i dotarli do sprawcy zajścia.
Do zdarzenia doszło w czwartek (25.05.) około godziny 4.00. Oficer dyżurny kłobuckiej komendy odebrał zgłoszenie dotyczące zdarzenia drogowego, do którego doszło na ul. Strażackiej w Białej. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że samochód uderzył w ogrodzenia kilku posesji. Po przyjeździe na miejsce policjanci zobaczyli również porozbijane i porzucone bmw. – Stróże prawa bardzo szybko wytypowali i dotarli do młodego mężczyzny, mieszkańca gminy Kłobuck, który mógł być sprawcą zdarzenia. W chwili wykonywania policyjnych czynności 19-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Co więcej, okazało się, że podejrzewany nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami – mówi mł. asp. Joanna Wiącek-Głowacz, oficer kłobuckich policjantów.
Młody mężczyzna przyznał się do winy. Na miejscu pracowali kłobuccy śledczy wraz z technikiem kryminalistyki, którzy m.in. wykonali oględziny pojazdu i zabezpieczyli ślady. – Okoliczności samego zdarzenia drogowego wyjaśniali mundurowi z kłobuckiej drogówki, którzy wstępnie ustalili, że jadący od strony Kopca kierowca bmw nie dostosował prędkości, stracił panowanie nad pojazdem, po czym uderzył w ogrodzenia dwóch posesji na ul. Strażackiej – dodaje.
Młody mężczyzna musi liczyć się z surowymi konsekwencjami swojego zachowania. Wkrótce usłyszy zarzuty karne, za które grożą m.in. wysoka grzywna, orzeczenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, a nawet pobyt w więzieniu. – Dodatkowo sytuacji 19-latka nie poprawia fakt, że kierował bez wymaganych uprawnień, co samo w sobie stanowi poważne naruszenie przepisów ruchu drogowego. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje prokurator i sąd – podsumowuje mł. asp. Joanna Wiącek-Głowacz.